Nasza strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić Ci najlepsze doświadczenie podczas przeglądania. Pliki cookies są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim urządzeniu. Są one wykorzystywane do zapamiętywania preferencji użytkownika oraz analizowania ruchu na stronie.
Wypowiedzi przed „Stalowa Wola Boxing Show” I Memoriał Lucjana Treli
29 stycznia 2020 23:21, autor: mosir.stalowawola.pl
I Memoriał Lucjana Treli, Olimpijczyka z Meksyku, gdzie stoczył znakomitą walkę z George’m Foremanem, będzie ważnym wydarzeniem dla podkarpackiego i całego polskiego boksu. 12 lutego 2020 minie rok od śmierci pięciokrotnego Mistrza Polski kategorii ciężkiej, który był wychowankiem i boksował w Stali Stalowa Wola, a później reaktywował boks w Stalowej Woli, współtworząc klub Feniks MOSiR, w którym był trenerem. Dla Chorten Boxing Production to będzie już 41 gala. Mamy mocnego Partnera Telewizję Polsat Sport. Chcemy godnie uczcić pamięć mistrza Lucjana – powiedział promotor Gali Dariusz Snarski. W tym roku planujemy zorganizować 4 eventy na terenie kraju – dodał olimpijczyk z Barcelony Dariusz Snarski.
Przemysław Gorgoń przed Memoriałem Treli: to ma być rok samych zwycięstw
– To ma być rok samych zwycięstw, a początkiem serii będzie wygrana z Malkhazem Sujashvilim (12-10, 10 KO) – mówi Przemysław „Smile” Gorgoń (9-6-1, 5 KO), który spotka się z Gruzinem, byłym pretendentem do tytułu europejskiego federacji WBO, 15 lutego podczas „Stalowa Wola Boxing Show”. Dariusz Snarski i jego grupa Chorten Boxing Production, we współpracy z władzami Stalowej Woli, organizuje I Memoriał Lucjana Treli. Transmisja w Polsacie Sport.
– Przemek Gorgoń wygrywał walkę z Pawłem Czyżykiem, lecz kontuzja nie pozwoliła mu dokończyć pojedynku. Mam nadzieję, że tym razem pokaże swoje umiejętności w pojedynku z niezłej klasy gruzińskim pięściarzem – mówi Olimpijczyk z Barcelony Dariusz Snarski.
Ostatnią, wspomnianą walkę Przemysław Gorgoń stoczył na początku września w Białymstoku. Wcześniej pokonał Piotra Podłuckiego, który kilka lat temu walczył w Hussars Poland w lidze World Series of Boxing.
– Prowadziłem na punkty z Pawłem Czyżykiem, kiedy doznałem urazu ręki. Kiedy wyprowadzałem lewy prosty czułem jakbym dostawał prądem. Ból był ogromny. Po konsultacjach z doktorem Krzysztofem Fickiem okazało się, że naderwałem lewy biceps, ale na szczęście zabieg nie był konieczny. Rehabilitowałem się u Ali Nurbagandowa w Tychach i jestem bardzo zadowolony. W grudniu zacząłem lekkie treningi, a po Nowym Roku przygotowania poszły na całego. Już dawno nie byłem w takiej formie – powiedział Przemysław Gorgoń trenujący pod okiem Daniela Pilca.
Zawodnik Chorten Boxing Production ostatnio przeplatał wygrane z przegranymi, ale zapowiada, że pojedynek z Malkhazem Sujashvilim, byłym pretendentem do tytułu World Boxing Organisation Europe, będzie swoistym przełomem w jego karierze.
– 10 nokautów Gruzina może i robi wrażenie, ale ja skupiam się na sobie, na swoich atutach i ich rozwijaniu. Kompletnie zmieniłem podejście, a to zasługa psychologa sportowego Tomasza Kaczmarskiego. Z pewnością mentalnie będę dużo mocniejszy. Wcześniej spinałem się, koncentrowałem na rywalu zamiast na pierwszy plan wziąć własne najlepsze strony. W Stalowej Woli kibice zobaczą innego Przemka Gorgonia – dodał.
29-letni bokser promowany przez Dariusza Snarskiego jest zadowolony z ostatnich sparingów, m.in. z Bartłomiejem Grafką. – Mam za sobą kilka sesji sparingowych po 8 i 10 rund, na zmianę wchodzili m.in. Bartek, Damian Drabik, pięściarz ze Słowacji oraz zawodnicy z MOSM Tychy trenowani przez Daniela Pilca i Ryszarda Dziopę. Oni zmieniali się co rundę, wchodzili na świeżości, a ja zasuwałem aż miło. Problemy z kondycją to już przeszłość. To ma być rok samych zwycięstw, a początkiem serii będzie wygrana z Gruzinem. Może uda się za jakiś czas doprowadzić do rewanżu z Mateuszem Trycem. Wystrzelałem się w 1 rundzie i nie miałem potem siły, a on mądrze wszystko wykorzystał i zrobił co do niego należało.
21-letni Malkhaz Sujashvili miał serię 10 wygranych na gruzińskich ringach. Potem przegrywał na wyjazdach – w Niemczech, RPA, Rosji i na Ukrainie itd. Boksował m.in. z Ibrahimem Guemuesem (18-0), czy też Khuseynem Baysangurovem (15-1), kuzynem znakomitego Zaurbeka Baysangurova (29-1).
Ponadto w Stalowej Woli wystąpią pogromca Krzysztofa Zimnocha – Krzysztof Twardowski (7-2, 5 KO), który spotka się z zawodnikiem z Ugandy Hamza Wandera (19-16-3, 14 KO). Ciekawie zapowiada się starcie debiutanta w wadze ciężkiej Krzysztofa Włodarczyka z Chorten Boxing Production z Andrzejem Szkutą (0-1-0). Ponadto Michał Banbula powalczy z Michałem Bołozem. Odbędą się także walki boksu olimpijskiego. Honorowym Patronatem Galę objął Prezydent Miasta Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.