Prezydent wyciągnął rękę do współpracy

Kadencja obecnego samorządu miasta jest prawie na półmetku. Podsumowując miniony czas, podczas ostatniej sesji rady Miejskiej prezydent miasta Lucjusz Nadbereżny zwrócił się do radnych z prośbą o ponowne zaufanie i znalezienie wspólnych celów, które pozwolą działać poza podziałami dla budowania rozwoju miasta Stalowej Woli. Jako pierwszy wyciągnął też rękę do zgody i współpracy.

– Za nami 2 lata kadencji, to czas, który na pewno nie został stracony. Czas, w którym podejmowaliśmy działania, które już dzisiaj widocznie oddziałują na zmiany gospodarcze i społeczne w Stalowej Woli. Przed nami jeszcze 3 lata wspólnej pracy, która powinna być determinowana przez osiąganie jak najlepszych wyników przez miasto – mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Włodarz Stalowej Woli podkreślił, że stalowowolski samorząd jest w momencie, kiedy kształtuje się nowa perspektywa finansowa, kiedy otwierają się nowe programy związane z dofinansowaniem działań rozwojowych, zarówno po stronie środków rządowych, norweskich jak i europejskich. – Przed nami wielka szansa. Chciałbym bardzo mocno zaapelować, aby tego czasu nie zmarnować na kłótnie, przepychanki czy brak zrozumienia. Proszę o dobrą dyskusję, wzajemny szacunek i o współpracę, bo ona jest bardzo istotna dla naszych partnerów zewnętrznych, ale też dla administracji miasta Stalowej Woli – mówił Lucjusz Nadbereżny.

Prezydent podkreślił, że zwracając się z takim apelem, sam chciałby najpierw przeprosić. – W wyniku emocji czasami przekraczałem pewną granicę, która powinna być z mojej strony trzymana w najwyższym standardzie, dlatego chciałbym uczynić ten gest i przeprosić pana radnego Damiana Marczaka za słowa, które wypowiedziałem pod pana adresem podczas ostatniej sesji. Równocześnie jeśli w całej naszej współpracy z mojej strony, czy ze strony moich współpracowników były sytuacje, które mogły mieć wpływ na to, że nasza współpraca nie układa się najlepiej, to chciałbym za to przeprosić – mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny.

Radny Damian Marczak przeprosiny przyjął. –  Bardzo dziękuję za ten gest. Myślę, że to jest bardzo znamienne i również mam nadzieję, że ta dzisiejsza dyskusja jak i kolejne będą merytoryczne i przyczynią się do tego, że nasza Stalowa Wola będzie piękniała i wzrastała w siłę. Dziękuję za ten gest. Wiem, że on wymagał od Pana bardzo dużej odwagi – powiedział radny Rady Miejskiej.