obecnie
20° C
jutro
24° C
Czy powinny wrócić niedziele handlowe?


Ostatnio na forum

  • Zawód OZE
    193 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Dobry ortodonta?
    730 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Pomysł na biznes
    1129 wyświetleń
    3 odpowiedzi
  • Sprzątanie po zmarłych
    151 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Usługi malowania wnętrz w Sta…
    154 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Holter
    287 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Grecja - gdzie się wybrać?
    344 wyświetleń
    0 odpowiedzi
Przejdź do forum

Mikołaj Smyłek: Fajnie, że udało się obronić. Dało to impuls drużynie

11 listopada 2021 12:28, autor: stal1938.pl

Stal Stalowa Wola pokonała 3:0 Unię Tarnów. Jeszcze przy wyniku bezbramkowym Mikołaj Smyłek obronił rzut karny. Co ciekawe, nasz bramkarz przed spotkaniem zapowiadał, że zielono-czarni zagrają na zero z tyłu: – Staram się nie rzucać słów na wiatr – cieszył się Mikołaj.

Grając w osłabionym składzie pokonaliśmy w Tarnowie miejscową Unię 3:0. Jakbyś skomentował wydarzenia na boisku w tym meczu?

Mikołaj Smyłek: To prawda, parę osób wypadło, ale widać było, że każdy, kto wchodzi na boisko daje z siebie wszystko. Wygraliśmy 3:0 na bardzo ciężkim terenie. Faktycznie, źle weszliśmy w pierwszą połowę meczu, zawodnicy Unii Tarnów mieli więcej sytuacji do strzelenia bramki i ten rzut karny. Fajnie, że udało się go obronić. Dało to impuls drużynie, żeby na drugą połowę wyjść bardziej zmobilizowanym, z większą wolą walki, aby odnieść zwycięstwo. Udało się to zrobić.

Rozmawialiśmy przed meczem i „ustaliśmy”, że z Unią będzie na zero z tyłu. Rzut karny mógł te plany pokrzyżować, ale… Co powiesz o tym rzucie karnym?

– Moim zdaniem nie był to najlepszy strzał w wykonaniu zawodnika Unii. Rzut karny to jednak zawsze jest loteria. Fajnie, że udało się wybrać róg, w który został oddany strzał i w ostateczności udało się obronić. Tak, jak wpomniałeś,  rozmawialiśmy o tym przed meczem i… miało być na zero z tyłu, więc jest na zero z tyłu. Staram się nie rzucać słów na wiatr.

Jesteś pewnym punktem w bramce Stali. W meczu z Unią poza tym rzutem karnym to chyba zawodnicy z Tarnowa nie sprawdzili zbytnio twoich umiejętności.

– Dokładnie. Poza tym rzutem karnym to chyba ze dwa strzały w drugiej połowie. Po przerwie weszliśmy zupełnie inaczej w mecz i go kontrolowaliśmy. Udało się strzelić bramkę na 1:0 i później już poszło z górki.

Zostały dwa mecze w tym roku. Gonimy lidera?

– Oczywiście! Gonimy lidera i idziemy na awans.

Rozmawiał: Krzysztof Nowaliński

Komentarze czytelników (0)
Do tej zawartości nie ma jeszcze komentarzy.