obecnie
18° C
jutro
22° C
Czy powinny wrócić niedziele handlowe?


Ostatnio na forum

  • Zawód OZE
    213 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Dobry ortodonta?
    749 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Pomysł na biznes
    1143 wyświetleń
    3 odpowiedzi
  • Sprzątanie po zmarłych
    170 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Usługi malowania wnętrz w Sta…
    168 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Holter
    301 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Grecja - gdzie się wybrać?
    361 wyświetleń
    0 odpowiedzi
Przejdź do forum

Stalowa Wola pamięta o Ofiarach Zbrodni Katyńskiej

14 kwietnia 2022 12:19, autor: stalowawola.pl

13 kwietnia 1943 r. o zbrodni dokonanej przez Sowietów usłyszał cały świat. Tego dnia Niemcy ogłosili informację o odkryciu w lesie pod Katyniem grobów polskich oficerów. Trzy lata wcześniej, wiosną 1940 r., na mocy decyzji najwyższych władz Związku Sowieckiego zamordowano blisko 22 tys. jeńców wojennych zatrzymanych po wkroczeniu Armii Czerwonej do Polski we wrześniu 1939 r. Byli wśród nich żołnierze Wojska Polskiego, Policji Państwowej, Korpusu Ochrony Pogranicza, profesorowie, lekarze, prawnicy, inżynierowie. W 2007 r. Sejm RP ustanowił 13 kwietnia Dniem Pamięci Ofiar Zbrodni Katyńskiej.

82 lata temu, dzień po dniu, od początku kwietnia aż do połowy maja trwały egzekucje polskich oficerów z obozu w Kozielsku. Trwał również niepowstrzymany przez ponad sześć tygodni ciąg likwidacji polskich jeńców z innego obozu, w Ostaszkowie. Doprowadzano ich na mord do więzienia NKWD w Kalininie (obecnie Twer). Zamordowanych zasypywano w masowych, anonimowych grobach pod Kalininem – w Miednoje. Od pierwszych dni kwietnia machina śmierci pochłonęła także polskich oficerów z obozu w Starobielsku, których przewożono na egzekucję do siedziby NKWD w pobliskim Charkowie przy ulicy Dzierżyńskiego. Ich zbezczeszczone ciała transportowano nocą do dołów wykopanych we wsi Piatichatki pod Charkowem.

Decyzja o wymordowaniu polskich jeńców wojennych z obozów  w Kozielsku, Starobielsku i Ostaszkowie oraz Polaków przetrzymywanych w więzieniach NKWD na obszarze przedwojennych wschodnich województw Rzeczypospolitej – łącznie co najmniej 21768 osób – zapadła na najwyższym szczeblu władz ZSRR. Podjęło ją 5 marca 1940 r. Biuro Polityczne KC WKP(b) na podstawie pisma, które ludowy komisarz spraw wewnętrznych Ławrientij Beria skierował do Stalina. Szef NKWD, oceniając w nim, że wszyscy wymienieni Polacy „są zatwardziałymi, nierokującymi poprawy wrogami władzy sowieckiej”, wnioskował o rozpatrzenie ich spraw w trybie specjalnym, „z zastosowaniem wobec nich najwyższego wymiaru kary – rozstrzelanie”. Dodawał, że sprawy należy rozpatrzyć bez wzywania aresztowanych i bez przedstawiania zarzutów, decyzji o zakończeniu śledztwa i aktu oskarżenia. Formalnie wyroki miały być wydawane przez Kolegium Specjalne NKWD, w składzie: Iwan Basztakow, Bogdan Kobułow i Wsiewołod Mierkułow.

Powyższe wnioski przedstawione przez Berię zostały w całości przyjęte, a na jego piśmie znalazły się aprobujące podpisy Stalina – sekretarza generalnego WKP(b), Klimenta Woroszyłowa – marszałka Związku Sowieckiego i komisarza obrony, Wiaczesława Mołotowa – przew. Rady Komisarzy Ludowych, komisarza spraw zagranicznych i Anastasa Mikojana – wiceprzew. Rady Komisarzy Ludowych i komisarza handlu zagranicznego, a także ręczna notatka: „Kalinin – za, Kaganowicz – za”.

Po trwających miesiąc przygotowaniach, 3 kwietnia 1940 r. rozpoczęto likwidację obozu w Kozielsku, a dwa dni później obozów w Starobielsku i Ostaszkowie. Przez następnych sześć tygodni Polacy wywożeni byli z obozów grupami do miejsc kaźni.

Z Kozielska 4404 osób przewieziono do Katynia i zamordowano strzałami w tył głowy.

3896 jeńców ze Starobielska zabito w pomieszczeniach NKWD w Charkowie, a ich ciała pogrzebano na przedmieściach miasta w Piatichatkach.

6287 osób z Ostaszkowa rozstrzelano w gmachu NKWD w Kalininie, obecnie Twer, a pochowano w miejscowości Miednoje. Łącznie zamordowano 14587 osób.

Na mocy decyzji z 5 marca 1940 r. wymordowano również około 7300 Polaków przebywających w różnych więzieniach na terenach włączonych do Związku Sowieckiego: na Ukrainie rozstrzelano 3405 osób (ich groby prawdopodobnie znajdują się w Bykowni pod Kijowem), a na Białorusi 3880 (pochowanych prawdopodobnie w Kuropatach pod Mińskiem). Większość z nich stanowili aresztowani działacze konspiracyjnych organizacji, oficerowie nie zmobilizowani we wrześniu 1939 r., urzędnicy państwowi i samorządowi oraz „element społecznie niebezpieczny” z punktu widzenia władz sowieckich.

Spośród jeńców z Kozielska, Starobielska i Ostaszkowa ocalała grupa 448 osób (według innych źródeł 395). Byli to ci, których przewieziono do utworzonego przez NKWD obozu przejściowego w Pawliszczew Borze, a następnie przetransportowano do Griazowca.

Popełnienie tak masowego mordu wymagało od oprawców starannego logistycznego przygotowania, trwało ono cztery tygodnie, i sprawnego przeprowadzenia z zachowaniem procedur tajności oraz nakazu całkowitego unicestwienia. Większość egzekucji wykonano między 1 kwietnia a połową maja 1940 r. W ten masowy mord zaangażowanych były setki funkcjonariuszy NKWD. Żaden do dnia dzisiejszego nie poniósł odpowiedzialności.

W nocy z 12 na 13 kwietnia 1940 r., a więc w czasie kiedy NKWD mordowało polskich jeńców i więźniów, ich rodziny stały się ofiarami masowej deportacji w głąb ZSRS przeprowadzonej przez władze sowieckie. Decyzję o jej zorganizowaniu Rada Komisarzy Ludowych podjęła 2 marca 1940 r. Według danych NKWD w czasie dokonanej wówczas wywózki zesłano łącznie około 61 tys. osób, głównie do Kazachstanu.

Przez ponad pół wieku Sowieci podtrzymywali tezę o swojej niewinności. 13 kwietnia 1990 roku prezydent ZSRS Michaił Gorbaczow przekazał polskiej stronie reprezentowanej przez prezydenta Wojciecha Jaruzelskiego dokumentację pochodzącą z sowieckich archiwów, jednocześnie po raz pierwszy przyznając, że zbrodni dokonał ZSRS, a konkretnie NKWD.

Dziś Katyń jest nie tylko miejscem straszliwej zbrodni, ale również symbolem pamięci o wymordowanej polskiej inteligencji oraz nieustępliwego dążenia do prawdy.

Po latach kłamliwej propagandy przywracamy pamięć i szacunek ofiarom.

Komentarze czytelników (0)
Do tej zawartości nie ma jeszcze komentarzy.