obecnie
15° C
jutro
20° C
Czy powinny wrócić niedziele handlowe?


Ostatnio na forum

  • Zawód OZE
    40 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Dobry ortodonta?
    674 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Pomysł na biznes
    1074 wyświetleń
    3 odpowiedzi
  • Sprzątanie po zmarłych
    102 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Usługi malowania wnętrz w Sta…
    103 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Holter
    136 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Grecja - gdzie się wybrać?
    293 wyświetleń
    0 odpowiedzi
Przejdź do forum

Wygrywamy z Wisłoką !

5 września 2022 13:58, autor: stal1938.pl

Stal Stalowa Wola po emocjonującym meczu pokonała na własnym boisku Wisłokę Dębica 2:1. Gole dla naszej drużyny zdobyli Michał Kitliński oraz Jakub Kowalski.

Spotkanie w Stalowej Woli po raz pierwszy w tym sezonie rozegrane zostało przy sztucznym świetle. Fakt ten, jak i dobra gra Stali, przyciągnął na trybuny ponad 2000 kibiców. Niedzielna potyczka nie zaczęła się jednak dobrze dla naszego zespołu. Już w 7. minucie straciliśmy bramkę. Dobrą kontrę Wisłoki strzałem z pola karnego skutecznie wykończył Kamil Rębisz.

Podrażniona Stal rzuciła się do odrabiania strat. Rywale jednak dość dobrze się bronili i tylko sporadycznie starali się wyprowadzać kontry. Zielono-czarnym brakowało trochę precyzji w kluczowych momentach. Szczęście przyszło w 28. minucie. Michał Kitliński otrzymał od Mariusza Szuszkiewicza idealne podanie w polu karnym i strzałem z kąta umieścił piłkę w bramce Wisłoki.

Kilka minut po zmianie stron nastąpiła sytuacja, która prawdopodobnie zaważyła o losach całego spotkania. W polu karnym sfaulowany został Kitliński. Arbiter wskazał na jedenasty metr, co spowodowało wściekłość gości. Doszło do sporych przepychanek, a golkiper Wisłoki Wojciech Daniel dodatkowo uderzył jednego z piłkarzy Stalówki, za co słusznie został ukarany czerwoną kartką. – To była dość kontrowersyjna sytuacja. Nie wiem czy był tam faul. Na pewno jednak tak doświadczony zawodnik jak Wojtek nie powinien się tak zachować – mówił po meczu opiekun Wisłoki Dariusz Kantor.

Jedenastkę na gola pewnie zamienił Jakub Kowalski i Stal prowadziła 2:1. Zielono-czarni po bramce ponownie zaatakowali, ale nie byli w stanie skutecznie wykończyć swoich akcji. W 79. minucie Sebastian Fedan mógł wyrównać wynik potyczki, ale po jego uderzeniu sprzed pola karnego piłka o centymetry minęła słupek bramki strzeżonej przez Mikołaja Smyłka.

W końcówce wprowadzeni Wiktor Stępniowski i Szymon Grabarz mieli dobre okazje na podwyższenie wyniku, jednak nie zdołali skuteczni skierować futbolówki do bramki gości.

W niedzielny pojedynku naprzeciwko siebie stanęli ojciec – trener Stali Łukasz Surma i jego syn Mateusz Surma reprezentujący barwy Wisłoki. – To był pierwszy mecz, gdzie zagraliśmy przeciwko sobie. Jeszcze w tygodniu poprzedzającym spotkanie widzieliśmy się w domu i jakoś tak dziwnie było. Nie rozmawialiśmy jednak o tym pojedynku, nie wypytywałem syna, bo było by to nie w porządku – śmiał się na pomeczowej konferencji trener Stalówki.

 

 

Stal Stalowa Wola – Wisłoka Dębica 2:1 (1:1)
0:1 – Rębisz 7’
1:1 – Kitliński 28’
2:1 – Kowalski (k.) 61’

Składy:

Stal Stalowa Wola: Smyłek – Kowalski, Grasza, Kucharczyk, Ziarko, Myszogląd (69’ Marut), Duda (75’ Khorolskyj), Soszyński, Kitliński (75’ Grabarz), Szuszkiewicz, Iwao (82’ Stępniowski)

Wisłoka Dębica (skład wyjściowy): Daniel – Surma, Staszczak, Kardyś, Król, Rębisz, Ferdan, Siedlecki, Łanucha, Smoleń, Jędryas.

Żółte kartki: Smyłek, Kowalski, Khorolskyj, Grabarz.

Czerwona kartka: Daniel (Wisłoka – za niesportowe zachowanie).

Komentarze czytelników (0)
Do tej zawartości nie ma jeszcze komentarzy.