Nasza strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić Ci najlepsze doświadczenie podczas przeglądania. Pliki cookies są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim urządzeniu. Są one wykorzystywane do zapamiętywania preferencji użytkownika oraz analizowania ruchu na stronie.
24 czerwca 2017 08:00, autor: podkarpacka.policja.gov.pl
Końcem grudnia ubiegłego roku stalowowolscy policjanci otrzymali zawiadomienie o włamaniu do 10 lokomotyw. Złodzieje skradli 50 chłodnic wykonanych z miedzi i mosiądzu. Straty spowodowane przestępstwem zostały oszacowane na ponad 100 tysięcy złotych. Podjęte działania przez policjantów bezpośrednio po włamaniu nie doprowadziły do ustalenia i zatrzymania przestępców.
Pomimo tego funkcjonariusze służby kryminalnej i dochodzeniowo-śledczej stalowowolskiej komendy pracowali nad wykryciem sprawców tych włamań. Policjanci przesłuchiwali świadków, zbierali informacje, gromadzili dowody. Zebrane w tej sprawie materiały pozwoliły na ustalenie, że związek z włamaniami mogą mieć czterej młodzi mężczyźni, mieszkańcy Warszawy.
Policjanci zatrzymali tych mężczyzn. Byli to dwaj 24-latkowie, 22-latek i 21-latek. Z ustaleń policjantów wynikało, że cała czwórka przyjechała do Stalowej Woli dwoma samochodami i po wejściu na teren zakładu, gdzie stały lokomotywy, przy użyciu łomów i innych narzędzi włamali się do wiaty, a następnie do 10 lokomotyw. Mężczyźni ukradli 50 segmentów chłodnic wykonanych z miedzi i mosiądzu, które następnie sprzedali w jednym z punktów skupu złomu na terenie woj. mazowieckiego.
Mężczyźni usłyszeli 11 zarzutów dotyczących włamań. Wszyscy przyznali się do winy i złożyli wyjaśnienia. Policjanci doprowadzili ich do Prokuratury Rejonowej w Stalowej Woli. Prokurator zastosował wobec nich środek zapobiegawczy w postaci policyjnego dozoru. Za włamanie kodeks karny przewiduje karę od roku do 10 lat pozbawienia wolności. Dalsze czynności w tej sprawie prowadzi Komenda Powiatowa Policji w Stalowej Woli.