obecnie
10° C
jutro
3° C
Czy powinny wrócić niedziele handlowe?


Ostatnio na forum

  • Sprzątanie po zmarłych
    24 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Usługi malowania wnętrz w Sta…
    37 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Holter
    83 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Grecja - gdzie się wybrać?
    233 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Koszulki sportowe
    584 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Dr Trafidło prośba o opinie
    1544 wyświetleń
    2 odpowiedzi
  • Polecane szkolenia z projekto…
    591 wyświetleń
    0 odpowiedzi
Przejdź do forum

Z zemsty okradał pracodawcę, bo mu mało płacił

9 stycznia 2018 09:14, autor: podkarpacka.policja.gov.pl
Właściciela skupu złomu w Nisku, na początku stycznia, zaniepokoił znaleziony przy bramie posesji kawałek kabla elektrycznego. Postanowił przejrzeć monitoring. Na zapisie widać, jak jakiś mężczyzna, poprzedniego wieczoru, przed godz. 22 wchodzi na posesję z rowerem i zmierza w kierunku garaży. Po 10 minutach wychodzi z rowerem, z załadowaną torbą i plecakiem. Przed północą sprawca ponownie wraca na posesję i scenariusz powtarza się. Złodziej przed bramką przewraca się, po chwili podnosi i odjeżdża jednośladem.

Poszkodowany nie zdążył nawet zgłosić kradzieży policji, gdyż złodziej następnego ranka znów go odwiedził. Przed 6 rano próbował wejść na posesję. Właściciel usłyszał ujadające psy. Przez okno zauważył mężczyznę próbującego otworzyć bramę. Kiedy sprawcy to się nie udało, wszedł na sąsiednią posesję i przedostał się na teren skupu złomu. W międzyczasie właściciel wezwał policję.

Funkcjonariusze znaleźli na sąsiedniej posesji rower z torbą i plecakiem wypełnionymi kablami. Nieco dalej w zaroślach siedział złodziej. 57-letni mieszkaniec Nowej Wsi jest dobrze znany niżańskim policjantom. Był kilkakrotnie karany za podobne czyny. W chwili kradzieży był pijany, miał 2,3 promila alkoholu w organizmie.

Po wytrzeźwieniu swoje czyny tłumaczył chęcią zemsty na pracodawcy za to, że za mało mu płacił za prace dorywcze. Mężczyzna naduzywał alkoholu, w trakcie kradzieży był zawsze pijany, nie wszystko pamiętał. W odtworzeniu przebiegu zdarzenia pomógł zapis z monitoringu. Podczas przesłuchania mężczyzna przyznał się również, do kradzieży kabli elektrycznych w październiku ubiegłego roku. Pokrzywdzony mieszkał w tej samej miejscowości, co złodziej, kilkanaście domów dalej.



Komentarze czytelników (0)
Do tej zawartości nie ma jeszcze komentarzy.