Wsłuchali się w filmowe hity muzyczne

Koncert Muzyki Filmowej, który odbył się w czwartkowy wieczór w Miejskim Domu Kultury przyciągnął tłumy mieszkańców Stalowej Woli. Podczas koncertu widzowie mogli usłyszeć motywy z takich filmów jak: „Piraci z Karaibów” Hansa Zimmera, „Polskie drogi” Andrzeja Kurylewicza, „Taniec Eleny” z „Bandyty” Michała Lorenza. Po koncercie na każdego czekała słodka niespodzianka w postaci pączka.

- Wyrażam wielkie słowa uznania dla wydarzenia jakim jest Koncert Muzyki Filmowej. Wielkie brawa dla orkiestry Państwowej Szkoły Muzycznej w Stalowej Woli im. Ignacego Paderewskiego, szczególne brawa dla kierownika artystycznego i pomysłodawcy Piotra Cebuli oraz dyrektora Macieja Witka. Duże podziękowania dla zespołu MDK na ręce dyrektora Marka Gruchoty oraz dla prowadzących Renaty Johnson-Wojtowicz i radnego Rady Miejskiej Łukasza Durka – mówił prezydent Stalowej Woli Lucjusz Nadbereżny.

- Myślę, że najlepszym komentarzem tego, co mogliśmy wspólnie przeżyć były momenty, kiedy ciarki przechodziły nam od stóp do głów. Uważam, że to jest początek do dobrego serialu muzyki filmowej w Stalowej Woli – dodał włodarz miasta.

Koncert ten jest kontynuacją projektu, który swój początek miał 19 marca ubiegłego roku. Wtedy to z repertuarem muzyki filmowej wystąpiła orkiestra Państwowej Szkoły Muzycznej I i II stopnia im. I. J. Paderewskiego w Stalowej Woli. Około 30 osób, z sekcją perkusyjną, smyczkową oraz instrumentów dętych blaszanych i drewnianych to nauczyciele oraz uczniowie PSM.

Wydarzenie to zostało entuzjastycznie przyjęte. Dlatego też powstał pomysł, by koncert powtórzyć i by mogło go wysłuchać więcej osób. Z inicjatywą zorganizowania tego wydarzenia w sali widowiskowej Miejskiego Domu Kultury wyszedł prezydent Lucjusz Nadbereżny. Dlatego po raz kolejny melomani muzyki filmowej mogli posłuchać znanych motywów z polskich i zagranicznych produkcji wykonywanych na żywo przez artystów ze Stalowej Woli. Nie zabrakło największych hitów, sprzed lat, a także tych bardziej współczesnych, dlatego każdy znalazł coś dla siebie. Dodatkowo każdy utwór był poprzedzony zwiastunem z filmu.