Nasza strona wykorzystuje pliki cookies, aby zapewnić Ci najlepsze doświadczenie podczas przeglądania. Pliki cookies są małymi plikami tekstowymi przechowywanymi na Twoim urządzeniu. Są one wykorzystywane do zapamiętywania preferencji użytkownika oraz analizowania ruchu na stronie.
26 maja w Miejskiej Bibliotece Publicznej w Stalowej Woli odbyła się promocja niezwykłej książki autorstwa wyjątkowej osoby – Stanisławy Kwiecińskiej. – Piękno tej publikacji polega na tym, że Pani Stanisława robiła zapiski w cichości serca, dla swoich najbliższych, nie licząc na to, że kiedyś będzie mogła zaprezentować szerszej publice to, co nosiła przez całe lata w sercu – mówił o książce „Z Wołynia do Stalowej Woli” Lucjusz Nadbereżny prezydent miasta Stalowej Woli.
Historia zaprezentowana w książce pokazuje losy rodzin Jeleńkowskich i Kwiecińskich, które przybyły do Stalowej Woli w 1945 roku w poszukiwaniu pracy i dachu nad głową. Jeleńkowscy, pochodzący spod Krzemieńca, uszli cudem z rzezi wołyńskiej; Kwiecińscy z podsandomierskiego Lasocina stracili dom i cały dobytek wskutek walk frontowych w 1944 r. – Ta pozycja „Z Wołynia do Stalowej Woli” pokazuje wyjątkowość miasta Stalowej Woli, które zrodziło się 80 lat temu, a po zakończeniu II Wojny światowej zostało tak mocno wzbogacone przez osoby, które z ciężkimi doświadczeniami rozpoczęły po 1945 roku tutaj w Stalowej Woli nowe życie i włożyły swoją energię, swoją miłość w budowanie naszego miasta – zauważył włodarz Stalowej Woli. Lucjusz Nadbereżny podkreślił też wyjątkowość samej rodziny Pani Stanisławy. – Dziewięcioosobowa gromadka w różnych obszarach oddziaływała na rozwój społeczny i gospodarczy miasta przez swoją pracę zawodową, zaangażowanie i odwagę. Najstarszym synem Państwa Kwiecińskich jest Jerzy Kwieciński Minister Inwestycji i Rozwoju. – Wydanie tej publikacji jest naszą wdzięcznością składaną na ręce Pani Stanisławy za wspaniały przykład życia, rodziny, a jednocześnie niech będzie dla nas najwspanialszym świadectwem tego jakim jesteśmy narodem, społeczeństwem i jakim jesteśmy miastem – mówił prezydent Lucjusz Nadbereżny. 90-letnia już autorka książki we wzruszający sposób opowiedziała o swoich zapiskach. – Bardzo trudno jest mi wyrazić to co czuję. Nie było moim celem napisanie dzieła literackiego, tylko spisanie losów i zdarzeń mojej rodziny – mówiła. Podziękowała też osobom, bez których pozycja by się nie ukazała. Podczas spotkania zaprezentowany został fragment zapisków Pani Kwiecińskiej, o oprawę muzyczną zadbali uczniowie i nauczyciele Państwowej Szkoły Muzycznej im. I.J. Paderewskiego I i II stopnia w Stalowej Woli. Na prezentacji pozycji obecne były wszystkie dzieci Państwa Kwiecińskich wraz ze swoimi rodzinami, łącznie z Ministrem Inwestycji i Rozwoju, rodzeństwo autorki i zaproszeni goście.