obecnie
9° C
jutro
9° C
Czy powinny wrócić niedziele handlowe?


Ostatnio na forum

  • Sprzątanie po zmarłych
    12 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Usługi malowania wnętrz w Sta…
    26 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Holter
    75 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Grecja - gdzie się wybrać?
    226 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Koszulki sportowe
    577 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Dr Trafidło prośba o opinie
    1537 wyświetleń
    2 odpowiedzi
  • Polecane szkolenia z projekto…
    588 wyświetleń
    0 odpowiedzi
Przejdź do forum

Łukasz Zjawiński: W Stalowej Woli jest super miejsce do rozwoju

11 lipca 2019 12:02, autor: stal1938.pl

Łukasz Zjawiński to nowy napastnik naszej „Stalówki”. Opowiada nam o pierwszych dniach w Stalowej Woli, chęci do strzelania goli i znajomości z Michałem Trąbką.



Na początek zapytam jakie masz wrażenia po tygodniowym pobycie w Stali ?

Łukasz Zjawiński: Na początku zastałem bardzo wymagające treningi i szybko musiałem się do nich przyzwyczaić. Tydzień mi wystarczył, aby się zaaklimatyzować. Mogę te dni zapisać na plus. Przyszedłem do nowej drużyny, gdzie nikogo nie znałem, ale nowi koledzy bardzo fajnie mnie przyjęli. Mieszkam niedaleko Bartka Sobotki, który super mnie wprowadził do zespołu za co mu bardzo dziękuje.

Jesteś napastnikiem, od którego kibice będą wymagać bramek a mając w CV – Legia Warszawa – wielu bramek.

– Nie uciekam od presji i wiem na jakiej pozycji gram. Zdaje sobie sprawę z tego, że kibice, trenerzy i drużyna będą oczekiwać ode mnie wielu bramek. Tego samego oczekuję też sam od siebie. Nie chcę obiecywać, że będzie ich mnóstwo, ale mam taką nadzieję, że będzie ich co najmniej dużo.

Jak chłopak pochodzący ze Śląska znalazł się w Warszawie?

– Skauci Legii obserwowali mnie przez dłuższy czas i tak się mój los potoczył, że znalazłem się w Warszawie. Miło wspominam też czas, który spędziłem w Górniku Zabrze.

Będąc w Legii zapewne poznałeś się z Michałem Trąbką? Następnie Michał grał w Stali. Idziesz jego śladami?

– Z Michałem spotkałem się już wcześniej w szkole w Ruchu Chorzów, więc już go kojarzyłem i znałem jego umiejętności. Cieszę się, że teraz Michałowi udało trafić się do ŁKS-u. Zawsze go podpatrywałem, gdyż też pochodzi ze Śląska, grał też tak jak ja w Górniku i na pewno chciałbym nadal podążać jego drogą. Ale zobaczymy, jak to dalej będzie. Trzymam kciuki za Michała i za siebie, aby to poszło w takim samym kierunku.

Wychodzi na to ,że ze Stali łatwo wybić się bardzo wysoko.

– Oczywiście. Jestem jeszcze młody i mam nadzieję, że spełnię oczekiwania stawiane przede mną. Na co dzień występowałem w III lidze i będę musiał się troszeczkę przestawić. II liga to zdecydowanie wyższy poziom niż liga w jakiej grałem, ale jakieś doświadczenie już mam w grze ze starszymi zawodnikami i jak wspomniałem mam nadzieję, że wszystko pójdzie w dobrym kierunku.

Jak to się stało, że do nas trafiłeś ?

– Oczywiście pomogli menadżerowie, ale ja sam słyszałem, że tutaj w Stalowej Woli jest super miejsce do rozwoju, słyszałem dobre słowa o trenerze i w ostateczności to była moja decyzja. Słyszałem, że Stal się mną interesuje, ale to ja sam wybrałem Stal jako klub, w którym chcę się dalej rozwijać.

Największy atut Łukasza Zjawińskiego?

– Gra tyłem do bramki. Ludzie ze Śląska cechują się charakterem i to też będzie mnie cechować. Głównym celem jest jest oczywiście dobra gra w piłkę ,ale to mogę obiecać, że nogi nie odstawię.

Debiutancką bramką w sparingu z Wólczanką sprawiłeś sobie sam mały prezent, gdyż 11 lipca wkraczasz w dorosłe. Życzę Ci więc dużo zdrowia i wiele serdeczności oraz…

Udanego sezonu W Stalowej Woli, gdyż ten przyszły rok będzie dla mnie bardzo ważnym okresem w mojej karierze.



Rozmawiał: Krzysztof Nowaliński

Komentarze czytelników (0)
Do tej zawartości nie ma jeszcze komentarzy.