obecnie
10° C
jutro
3° C
Czy powinny wrócić niedziele handlowe?


Ostatnio na forum

  • Sprzątanie po zmarłych
    24 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Usługi malowania wnętrz w Sta…
    37 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Holter
    83 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Grecja - gdzie się wybrać?
    233 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Koszulki sportowe
    584 wyświetleń
    0 odpowiedzi
  • Dr Trafidło prośba o opinie
    1544 wyświetleń
    2 odpowiedzi
  • Polecane szkolenia z projekto…
    591 wyświetleń
    0 odpowiedzi
Przejdź do forum

Stalowowolski chór w elicie krajowych i zagranicznych zespołów

20 listopada 2019 12:57, autor: stalowawola.pl

XIV Warszawski Międzynarodowy Festiwal Chóralny VARSOVIA CANTAT, odbywający się od 15 do 17 listopada w naszej stolicy, zakończył się radosnym dla Stalowej Woli rozstrzygnięciem. Chór Gaude Vitae ze stalowowolskiego SDK wrócił do domu z niezwykle wartościową Drugą Nagrodą wywalczoną w kategorii „S” tego prestiżowego festiwalu.

– Jeszcze do tej chwili nie możemy uwierzyć, że to było możliwe. Międzynarodowe jury doceniło naszą pracę i wieloletnie starania o stały wzrost umiejętności grupy naszych amatorskich śpiewaków. Zaryzykowaliśmy bardzo wiele, bo postawiliśmy na szali z jednej strony dotychczasowy dorobek a z drugiej nadzieję, że może i tym razem zostaniemy dostrzeżeni. Ryzyko dlatego było wielkie, gdyż prestiż tego festiwalowego konkursu daje najlepszym przepustkę do elity w skali europejskiej. To ryzyko i nasza wielka praca opłaciły się – twierdzi Ewa Woynarowska, dyrektor artystyczny zespołu ze Stalowej Woli.

Ta druga nagroda jest dla stalowowolskich chórzystów docenieniem ich dużego wysiłku. – Od kilku lat corocznie stajemy przed dylematem: odpocząć i cieszyć się tak licznymi w ostatnich latach Złotymi Dyplomami , nagrodami Grand Prix w wartościowych konkursach krajowych i międzynarodowych, czy podejmować trud przygotowań do przeskoczenia kolejnego szczebla w naszym artystycznym rozwoju. Ewa Woynarowska zawsze nas mobilizuje, by iść dalej, sięgać wyżej. Tak i tym razem zrobiliśmy . Rezultat przekroczył nasze najśmielsze oczekiwania. Jesteśmy bardzo szczęśliwi  – relacjonuje chórzystka zespołu.

W sobotni wieczór 16 listopada, w warszawskiej Galerii Porczyńskich stalowowolanie zaśpiewali cztery utwory o bardzo różnym charakterze i nastroju: „Nieście chwałę mocarze” Mikołaja Gomółki, „Oj nasi jadą” Stanisława Rożdżyńskiego”, „Modlitwa o pokój” Norberta Blachy i „Serduszko puka” Romualda Żylińskiego. Grono ekspertów wchodzących w skład jury doceniło tak różnorodność, jak też intonację, a przede wszystkim barwę brzmienia stalowowolskiej prezentacji. Zwracała także uwagę koncentracja, skupienie zespołu przy wykonywaniu utworów liryczno-modlitewnych oraz dynamika połączona z radosną ekspresją przy śpiewaniu „Serduszka…” oraz ludowego „Oj nasi jadą”. – Zespół, który potrafi w krótkim w sumie występie tak różnicować charakter prezentacji, zachowując przy tym wszystkie walory brzmieniowe i intonacyjne zasługuje na najwyższe laury – powiedział nam o Gaude Vitae chórzysta jednego ze stołecznych zespołów, typowanego do podium tej rywalizacji. I nie pomylił się.

Wyniki festiwalowej rywalizacji ogłoszono na Koncercie Galowym dzień później, w sali koncertowej Uniwersytetu Muzycznego im. F. Chopina. Stalowowolanie przyjęli werdykt z niedowierzaniem i  eksplozją radości. W takim też radosnym nastroju wyśpiewali na tym finałowym koncercie „Serduszko puka” wzniecając na widowni długo trwającą owację.

Ewa Woynarowska, przyjmując kierowane zewsząd gratulacje nie szczędziła podziękowań swoim chórzystom. – Dziękuję wam, że chcecie pracować i potraficie się koncentrować jak nikt inny. Ta nagroda jest naszym wspólnym dziełem – mówiła dodając: – Tylko musimy pamiętać, że nasz dorobek stanowi dla nas kolejne zobowiązanie…

W „senioralnej” kategorii warszawskiego festiwalu zwyciężyli chórzyści warszawscy. Chór Wychowanków Harcmistrza Władysława Skoraczewskiego „Jubilus” już po raz drugi znalazł się stopień wyżej konkursowego podium od zespołu ze Stalowej Woli. W ubiegłorocznym Festiwalu CANCO MEDITERRANIA w Lloret De Mar i Barcelonie oba chóry: GAUDE VITAE i JUBILUS także wspólnie sięgnęły po Złote Dyplomy, ale i wówczas to właśnie zespół z Warszawy zdobył pierwszą lokatę. – Są doskonali, ale może kiedyś im dorównamy – stwierdza chórzysta zespołu ze Stalowej Woli. Trzecie miejsce w konkursie seniorów przypadło także warszawiakom – zespołowi AMICI CANENTES.

Nagrodę Grand Prix całego festiwalu, z uwzględnieniem wszystkich kategorii wyśpiewali chórzyści SOLO-CHOR z Moskwy. Ten młodzieżowy zespół zaprezentował wszystkie, powszechnie znane wdzięki rosyjskiego śpiewania. A stalowowolanie, podobnie jak przed rokiem w Katalonii zachwycali się i tym razem kapitalnymi popisami  młodych śpiewaków z kilku zespołów z Indonezji.

W skład Jury Festiwalu wchodzili: prof. Romuald Twardowski (Warszawa – Polska), prof. Bernhard Gfrerer (Salzburg – Austria), Damijan Mocnik (Kranj – Słowenia), Agnes Gerenday (Budapeszt -Węgry) oraz Marcin Cmiel (Warszawa – Polska).

Z licznych rozmów w kuluarach festiwalu, Ewa Woynarowska i jej chórzyści zapamiętali złożoną im ofertę udziału Gaude Vitae w przyszłorocznym (już za 4 miesiące!)  Międzynarodowym Festiwalu w Sankt Petersburgu. – Przyjedźcie na tę imprezę, ma wysoką rangę, stawia wysokie wymagania, ale jest w sam raz dla was. Potraficie godnie zaprezentować swe umiejętności, a także Polskę, Stalową Wolę, Podkarpacie – usłyszeli od jednego z organizatorów tej 23-ciej już edycji imprezy o europejskiej i światowej renomie.

– Artystyczne promowanie miasta i regionu w trudnych i prestiżowych imprezach nie jest nam obce. Od strony programu, naszego potencjału artystycznego byłabym o ten wyjazd spokojna. Odrębną sprawą są koszty udziału. To wymaga sporej mobilizacji ze strony wszystkich chórzystów. I chyba nie tylko ze strony członków zespołu. Nie przynosimy wstydu Stalowej Woli, regionowi, Polsce.  Tak pojmowana promocja leży jednak nie tylko w naszym interesie. Bardzo jesteśmy wdzięczni za wszelkie dotychczasowe wsparcie. Rzecz tylko w tym, że na decyzję mamy tylko 10 dni – konkluduje ten wątek Ewa Woynarowska.

Komentarze czytelników (0)
Do tej zawartości nie ma jeszcze komentarzy.